Latarnia Stilo w otulinie Słowińskiego Parku Narodowego

 

Piękne lasy w otulinie Słowińskiego Parku Narodowego jak i w samym tym nadmorskim Parku Narodowym ciekawie zachęcają podróżnych nie tylko do plądrowania tych terenów nad samym Bałtykiem, ale także do ich poznania w dalszej, oddalonej części od plaży. Jakież było moje wielkie zdziwienie kiedy w okolicach Mierzei Sarbskiej można zobaczyć i zwiedzić tak fenomenalnie bujne zielone regiony!


Słowiński klimat nastrajał melancholijnie. Swoją nizinną przestrzenią zachęcał do plądrowania i zdobywania go w większych odległościach tylko i wyłącznie na rowerze! Taki był wtedy plan, by zobaczyć coś więcej niż Morze Bałtyckie, wydmy i plażę. Szybko przemierzając kolejne kilometry dało się odczuć spokój i ciszę, a i także poczucie zatrzymania się niejako wiejskiego czasu w jakimś punkcie z zeszłego wieku. 




Celem wyprawy była Latarnia Stilo, która znajduje się w otulinie Słowińskiego Parku Narodowego. Z Łeby wyjechaliśmy czerwonym szlakiem przez Nowęcin i Sarbsk tzw. Szlakiem Nadmorskim Bałtyckim  przez Ulinię do Mierzei Sarbskiej niebieskim szlakiem, by odpowiednio na wschód skierować się czerwonym szlakiem wprost do Latarni Stilo. Ciekawa sprawa jest z tą latarnią morską. A mianowicie jest to jedna z kolorowych latarń, która wygląda niczym jak klocek lego. Jest to spowodowane jej trzema kolorami: czarnym, białym i czerwonym.

Latarnia morska Stilo położona jest w miejscowości Osetnik niedaleko Sasina i znajduje się między Latarnią Morską Czołpino i Rozewie. Wieża latarni położona jest na wierzchołku wydmy, odległej około 1000 metrów od morza. Z takich ciekawostek to ta latarnia jest wykonana obok Latarni w Jastarni całkowicie z metalu. Z niej rozpościera się obłędny widok na nie tylko Morze Bałtyckie, ale i również na cały po zachodniej stronie Słowiński Park Narodowy!
Zanim jednak weszliśmy na tą kolorową latarnię odpoczywaliśmy jedząc przepyszne lody i pijąc dobrą kawę, by nabrać sił na wejście na samą jej górę.
Na polskim wybrzeżu ogólnie działa 15 latarń morskich, niektóre są wygaszone. Ogółem jest ich prawie 20. Między nimi prowadzi charakterystyczny szlak polskich latarń morskich, dzięki któremu można przejechać rowerem od samego zachodu: Świnoujścia do wschodu: Krynicy Morskiej.
Czas na zwiedzanie latarni morskiej Stilo nieubłagalnie się kończył i musieliśmy wracać do Łeby. Jednak, żeby nie jechać tym samym szlakiem stwierdziliśmy, ze pojedziemy praktycznie lasem wzdłuż plaży Morza Bałtyckiego.


Ależ się namęczyliśmy w drodze powrotnej! Akurat tamten szlak prowadzący do Łeby przez samo centrum Mierzei Sarbskiej był piaszczysty i niestety, ale nasze rowery nie za bardzo radziły sobie z oporem piasku. No nic, czasem trzeba było zejść, by ten rower móc przeprowadzić. Zdarzyło się też, że w jednym momencie szlak nie był dobrze oznakowany z powodu leżących i powalonych gałęzi czy drzew, jednak wewnętrzny azymut zadziałał w odpowiednim momencie i po jakimś czasie szlak został odnaleziony.





Ten szlak jest szlakiem niebieskim i prowadzi również przez ruiny wojskowej wieży obserwacyjnej, by ostatecznie doprowadzić do miasta Łeby, gdzie z jego południowej strony rozpościera się Jezioro Sarbsko. To jedne z największych jezior nie tylko zachwyca swoimi rozmiarami, ale również jest świetnym miejscem odpoczynku, kajakarstwa czy kąpieli.


Czas spędzony nad Morzem Bałtyckim może być niesamowicie atrakcyjny. Akurat w trakcie plądrowania tego Parku Narodowego dane mi było zwiedzać go w pogodnej i słonecznej aurze. Jeżeli długie opalanie na plaży "wychodzi ci bokiem", a masz sporo energii na to, by nieco przyspieszyć na trasie rowerowej polecam ten szlak do Latarni Morskiej Stilo.
To właśnie z niej możesz zobaczyć niesamowitą przestrzeń jaką zajmuje właśnie Słowiński Park Narodowy.




Komentarze