Święty Krzyż w Świętokrzyskim Parku Narodowym

Kim ty jesteś - ja byłem
kim ja jestem - ty będziesz.


W krypcie m.in. Jeremiego Wiśniowickiego ten oto napis wita gości zwiedzających klasztor Święty Krzyż na Łysej Górze. Znajduje się tutaj również Muzeum Przyrodnicze Świętokrzyskiego Parku Narodowego, a także popularne gołoborze im. prof. Romana Kobendzy, które znajduje się na północnym zboczu Łysej Góry zwanej również Łyścem. Tutaj rozpościera się największe bezleśne gołoborze w Górach Świętokrzyskich o powierzchni 4,05 ha. Ta rozległa powierzchnia utworzyła się w wyniku połączenia ze sobą fragmentów dwóch sąsiadujących pasów gołoborzy. Długość gołoborza dochodzi do ponad 460 metrów a szerokość przekracza 160 metrów patrząc na wprost w linii równoległej do spadku stoku. Jego dolna granica znajduje się na wysokości około 470 m.n.p.m., a górna na wysokości 585 m.n.p.m. Prawie cała powierzchnia stoku nachylona jest pod kątem 26-27. Wyjątek stanowi jedynie jego środkowa część o nachyleniu wynoszącym 0-12. Te wyraźne spłaszczenie stoku spowodowane jest występowaniem w podłożu łupków ilastych, które jako skały mniej odporne na procesy wietrzeniowe zostały w większym stopniu poddane procesom niszczenia stoku. Doprowadziło to do wypreparowania spłaszczenia. 

Tamtego dnia będąc na gołoborzu zaczęła się psuć pogoda. Jak dotarłam na Święty Krzyż? Najłatwiejszym sposobem dotarcia do tego miejsca jest samochód. Dojechałam do Huty Szklanej, by tam asfaltową trasą już nieprzejezdną dla samochodów wejść do Puszczy Jodłowej w kierunku klasztoru znajdującego się na Łysej Górze.


Z racji nagle zmieniającej się pogody niestety nie wyszłam na wieżę widokową klasztoru. Zaopatrzona tym razem w... parasolkę zeszłam do Nowej Słupi niebieskim, krótkim, ponieważ tylko 30 minutowym szlakiem. Może nawet i dobrze, ponieważ zmokłam, a na to nie byłam akurat wtedy przygotowana. Charakterystyczną częścią tego szybkiego szlaku są drewniane schody. Na Świętym Krzyżu zwiedziłam natomiast muzeum przyklasztorne. 
Uzupełnieniem cennego środowiska przyrodniczego są na pewno niezaprzeczalne walory kulturowe. Począwszy od stanowisk archeologicznych związanych z pozyskiwaniem żelaza w tzw. dymarkach świętokrzyskich (I-IV w. n.e.) poprzez pozostałości ośrodka kultu pogańskiego (IX-X w.) na Łyścu (Św. Krzyżu), po wzniesiony w jego obrębie zespół klasztorny benedyktynów (XII-XIX w.). Przechowywane w klasztorze relikwie Drzewa Krzyża Świętego przyczyniły się do powstania żywego do dziś ośrodka kultu religijnego. To od nich wywodzi się nazwa i Gór Świętokrzyskich jak i Parku. 
To było raptem około 10 kilometrów jakie zeszłam w początkowej fazie zwiedzania Świętokrzyskiego Parku Narodowego, ale na długo zapamiętałam sobie ten park, który stał się moim piątym. No właśnie... tutaj podobno swoją siedzibę miały lub mają nadal czarownice i wiedźmy. Czy się należy bać? No, nie wiem, ale słyszałam o różnych zaklęciach i czarach, które towarzyszą temu parkowi...









Komentarze