Są piękne miejsca w Polsce. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak wspaniały jest nasz kraj! Trzeba tylko spakować plecak odpowiednio do szlaku i wyruszyć w podróż życia. Szlakami Polskich Parków Narodowych, to taka podróż życia, która dała mi jasny przekaz. Dbajmy o naszą ojczyznę, ona jest tego warta!
Czy jedziesz sam czy z kimś możesz natknąć się na wiele miejsc, gdzie cisza, spokój i natura scalają się w jedno. Tak było w Drawieńskim Parku Narodowym, w którym byłam raptem 1 dzień, ale zwiedziłam go wzdłuż i wszerz na rowerze pokonując około 90 kilometrów na różnych szlakach. Podróż jednośladem zaczęłam w Hucie Szklanej. Huta Szklana znajduje się nieopodal, raptem 10 kilometrów od Krzyża Wielkopolskiego, gdzie umiejscowiony jest dworzec PKP. To tutaj przyjechałam z wcześniejszej wyprawy po kolejnym Parku Narodowym, ale to może w innym poście. Huta Szklana obchodziła w 2009 roku swoje 300-lecie. Jest to mała wieś, z której łatwo można dojechać do granic Drawieńskiego Parku Narodowego.
Czarnym szlakiem kierowałam się do rozwidlenia, gdzie dalej zielony szlak prowadził mnie przez ruiny Pilsko do Starego Osieczna. Ze Starego Osieczna szlakami m.in. szlakiem żółtym jechałam do Jeziora Czarnego i przede wszystkim Jeziora Ostrowieckiego, gdzie znajdują się Wyspy Lech i Okrzei. Po okrążeniu całego jeziora, do czego nawiążę później wracałam czerwonym szlakiem do miejscowości Człopa, by stamtąd przez Szczuczarz dojechać do Przesieki, a tu już łatwo mogłam przez Kuźnicę Żelichowską dojechać do Huty Szklanej. Z noclegiem w Hucie Szklanej nie miałam problemu. Byłam akurat w sezonie późnowiosennym, kiedy ludzie pracują, nie ma ani ferii ani wakacji, więc cieszyłam się pełnym spokojem wędrówki. Od czasu do czasu natrafiłam na jakiegoś turystę, ale często to było przy wsiach lub miejscowościach.
Drawieński Park Narodowy jest najbardziej malowniczym fragmentem Równiny Drawskiej, dużego obszaru sandrowego na Pojezierzu Południowopomorskim, zajmującego kompleks leśny Puszczy Drawskiej, zwanej też Puszczą nad Drawą. Obszar Parku, o charakterystycznym kształcie zbliżonym do litery V, obejmuje dolinę rzeki Drawy i jej dopływu - Płocicznej oraz fragmenty Puszczy wraz ze śródleśnymi łąkami, torfowiskami i jeziorami. Z roślin objętych ochroną prawną występują tu m.in. storczyki, w tym najcenniejszy lipiennik Loesela, chamedafne północna, kłoć wiechowata, lilia złotogłów, rosiczki. Do najcenniejszej fauny należą m.in. żółw błotny, orzeł bielik, rybołów, bocian czarny i wydra będąca zwierzęciem herbowym Parku.
Najbardziej ujęło mnie Jezioro Ostrowieckie, co widać na załączonych zdjęciach. Jechałam żółtym szlakiem wokół jeziora, niestety nieprzetartym, więc miałam spore trudności, by przejechać nim rowerem. Zbierało się również na burzę, więc wszystkie gryzonie, latające stworki, ważki, bąki i inne wyleciały ze swoich skrytek i mocno były zdenerwowane, na tyle, że nie tylko sobie przeszkadzały, ale również bzyczały wokół mnie.
Szczęśliwie jednak dojechałam do Człopa, by potem prostą drogą nr 22 dojechać do Przesieki. Polecam ten Park Narodowy. Nie dość, że jest czyste powietrze, to swoją czystością mogą się chełpić tutejsze jeziora. Należą one do najczystszych w Polsce. Występuje tutaj sporo ryb rzecznych, które są wyznacznikiem tych wód. Rower miałam bardzo dobry, za niewielką opłatą mogłam go pożyczyć na cały, aktywny dzień.
Zapraszam do krótkich filmików ukazujących piękno Drawieńskiego Parku Narodowego i nie tylko:
1. Rowerem w Drawieńskim Parku Narodowym:
2. Drawieński Park Narodowy:
3. Jezioro Ostrowieckie:
4. Powrót do Huty Szklanej:
Komentarze
Prześlij komentarz