Przygotowanie na szlak

W podróżach tych większych i mniejszych często zastanawiamy się dokąd zmierza nasza droga. W planowaniu wypraw i "wyrypek" nieodzowną pomocą staje się wcześniej utworzony przez nas plan. Zwiedzając Polskie Parki Narodowe należy zastanowić się nad celem naszej podróży. Czy chcemy odwiedzić centra edukacyjno-muzealne, czy zdobyć konkretne szczyty, czy okoliczne jeziora. Ważne jest w jaki sposób się przygotowujemy i pod względem logistycznym i też wyposażeniowym. W Słowińskim Parku Narodowym raczej nie przydadzą się raki, a w Karkonoskim Parku Narodowym myślę, że strój kąpielowy nie miałby użytku, chyba, że chcielibyśmy zrobić spore zainteresowanie wśród turystów.



Logistyka jest o tyle ważna, by na etapie wędrówek nie zostać zaskoczonym przez nieoczekiwane sytuacje. Wybierając się w górskie Parki Narodowe trzeba brać pod uwagę zmienność pogody, a do nizinnych często potrzebny jest plan na konkretne szlaki, jakie chce się przejść, przejechać rowerem czy przepłynąć kajakiem jak np. w Narwiańskim Parku Narodowym. Złożoność a przede wszystkim różnorodność szlaków jest o tyle duża, że szkic podróży na jeden, dwa lub tydzień podróży staje się dobroczynnym rozwiązaniem. Lubię być zaskakiwana i lubię spontanicznie zmieniać konkretny szlak, jednak często wiąże się to potem z niewyrobieniem się przysłowiowo w czasie przed zmrokiem. Spacer w nocy po lesie nie jest dobrym rozwiązaniem, tym bardziej, że w Parkach Narodowych nie można przebywać po zmierzchu.



Jak się przygotować na szlak? Zwykle moimi nieodzownymi elementami jakie mi towarzyszą na szlaku jest mapa, zegarek i telefon z GPS, czołówka i latarka z gwizdkiem, scyzoryk, termos z ciepłą herbatą w zimowe dni lub woda (dużo wody) w ciepłe dni, batoniki lub czekoladki, bułki, owoc (jabłko lub banan), rodzynki, sweter, kurtka, stuptuty, raczki oraz potrzebne dokumenty jak dowód osobisty i pieniądze w gotówce (szlaki Parków Narodowych są odpłatne w/g cennika!).



Często wyjeżdżam wcześnie rano, by na szlak wejść już o godzinie 8:00 lub najpóźniej o 9:00. W zależności od rodzaju szlaku, rodzaju Parku Narodowego oraz pory roku, czy też odległości jaka dzieli mnie od danego parku wejście na szlak z różnych przyczyn czasem się przesuwa w przód lub w tył. By przejść około 20 kilometrów z różnymi postojami krótszymi lub jednym dłuższym głównie w schronisku potrzebuje około 6-7 h. To również jest niemiarodajne i niewyliczone, ponieważ wszystko zależy od tego w jakim Parku Narodowym znajduję się, jaka jest pogoda i przede wszystkim czy dzień jest krótszy czy dłuższy.



Każdy ma swój jakiś własny azymut. Najważniejsze jest to, by całym i zdrowym wrócić do domu z wyprawy. Dobrze jest też jeżeli się idzie z partnerem lub z kilkuosobową grupą. Wtedy morale się podnoszą :) Samotne wędrówki są na pewno jakimś przeżyciem i doświadczeniem, również i ja na niektórych szlakach spędzałam czas samotnie i oczywiście z planem w głowie.


Rozwaga i pokora, myślę, że te dwie cechy bardzo się sprawdzają na szlaku. Jako ludzie jesteśmy sporo dumni w sobie samym. W obliczu przyrody zaczynam się zastanawiać z kolei, że należę do tak naprawdę wielkiej całości, która mnie otacza włącznie z fauną i florą. To natura, która nas utworzyła jest naszym jestestwem. Dzięki niej żyjemy. Powinnyśmy o tym pamiętać, kiedy nie tylko idziemy na szlak, ale zwłaszcza wtedy, kiedy jesteśmy w miastach. Nie zaśmiecajmy środowiska, dbajmy o czystość powietrza, bądźmy rozważni, ponieważ to przyroda jest naszym prawdziwym źródłem. Pijemy wodę i odżywiamy się. To dzięki naturze nasze brzuchy są pełne. Nie zapominajmy o tym, aby w tym wszystkim znaleźć szacunek i pokorę względem przyrody. Będąc w Parku Narodowym, na szlakach przeżywa się namacalne zjednoczenie z naturą. Dobrze jest, kiedy możemy odetchnąć chociaż na chwilę w takich miejscach. Cieszmy się dobrem natury, które jest nam dane i zadbajmy z rozwagą o nasze dziedzictwo.



W drogę!





Komentarze