Kiedy myślę o wiośnie, to przede wszystkim widzę jedną z moich wypraw w okolicach niedaleko od Krakowa. Obszar Parku Narodowego, który jest bohaterem tego wpisu, wyróżnia się zróżnicowaniem rzeźby, malowniczym krajobrazem, bogatą szatą roślinną i światem zwierzęcym oraz licznymi zabytkami historii i kultury człowieka. Ojcowski Park Narodowy, bo o nim tu mowa, utworzono w celu ochrony różnorodności flory i fauny oraz naturalnych procesów przyrodniczych, utrzymania i przywracania cech swoistego krajobrazu, a jego celem jest także udostępnianie terenu do badań naukowych i zwiedzania.
Tamtego maja wybraliśmy się na "podbój" mojego 4 Parku Narodowego. Plan był prosty - zwiedzić Ojcowski Park Narodowy, by wszedł w poczet zwiedzanych innych Parków Narodowych. Piękna, soczysta zieleń, ciepłe słońce, kaczeńce i mleczaki oddające bujny kolor trawy, błękitne niebo towarzyszyły nam od początku wędrówki. Przyjechaliśmy do Skały, z której z buta podeszliśmy asfaltem do Ojcowa.
Chciałam podbić pieczątkę przy Dyrekcji i Muzeum Ojcowskiego Parku Narodowego do mojej książeczki, a i również zrobić pamiątkowe zdjęcie pod znakiem, co mi się udało. Szlak był mało skomplikowany. Z racji tego, że Ojcowski Park Narodowy należy obok Pienińskiego Parku Narodowego do jednego z najmniejszych nie nastawialiśmy się na robienie kilometrażu. A jednak! Tamtego dnia zrobiliśmy aż 28 km!
Symbolem Ojcowskiego Parku Narodowego jest nietoperz i taki kupiłam sobie magnes na lodówkę, który przypomina mi tamtą wędrówkę. A wędrówka była bardzo przyjemna. Po pierwszym odpoczynku przy Muzeum Regionalnym PTTK, kiedy to omawiałam trasę z kompanem wyprawy, skierowaliśmy się szlakiem czerwonym w kierunku Bramy Krakowskiej, gdzie znajduje się źródełko miłości!
Z Bramy Krakowskiej skierowaliśmy się do Groty Łokietka, gdzie wraz z innymi zwiedzającymi mogliśmy usłyszeć o ciekawej legendzie z Władysławem Łokietkiem w roli głównej. Niesamowite to jest na tym parkowym terenie, że znajduje się tutaj sporo jaskiń i skał. Z Groty Łokietka, po ciekawych historiach i cofnięciu się do czasu wojen, bitew i schronów skierowaliśmy się czarnym szlakiem do Jonaszkówki.
Od tamtego miejsca kierowaliśmy się praktycznie cały czas żółtym szlakiem mijając przeróżne źródełka m.in. Harcerza, Filipowskiego czy Spod Graba. Też obok nas znajdowały się przeróżne wzniesienia skalne jak Framugi, Wielka Katarzyna czy szereg skał: Czubatka, Krzyżówka, Bramka, Wrota, Oborzysko, Iłowa i Wykotna. Szło się równo i miarowo. Było przyjemnie słonecznie i naprawdę w takim krajobrazie czuło się ulgę.
Ogólnie w budowie geologicznej Ojcowskiego Parku Narodowego główną rolę odgrywają wapienie górnojurajskie. Ich miąższość w rejonie Ojcowskiego Parku Narodowego dochodzi do 200 metrów. W okolicach Ojcowa spotykamy się z dwoma odmianami wapiennymi - skalistymi i uławiconymi. Przed epoką lodowcową w okresie zwanym pliocenem powstała obecna sieć rzeczna. Potoki płynące w kierunku południowym i południowo-wschodnim rozcięły kompleks wapieni i wytworzyły tu głębokie doliny, o charakterze jarów krasowych. Głębokie doliny wyżłobione w wapieniach charakteryzują się stromymi i urwistymi zboczami. Wapień skalisty odporny na wietrzenie tworzy izolowane skałki w dolinach, mające często fantastyczne kształty (np. Maczuga Herkulesa, Krakowska Brama, Igła Deotymy i inne).
Na wierzchowinie jurajskiej, w okolicach Ojcowa licznie rozsiane są także odosobnione skałki, zwane ostańcami. Z podłożem wapiennym związana jest także obecność jaskiń, których na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego jest ponad 400! Największe z nich to Łokietka, Ciemna, o których pisałam, Zbójecka, Sąspowska, Koziarnia, w najbliższym sąsiedztwie Ojcowskiego Parku Narodowego - Wierzchowska Górna i Nietoperzowa.
Mają one z reguły poziomy przebieg, są suche i stosunkowo łatwo dostępne. Szata naciekowa jaskiń została w dużej mierze zniszczona, a ładne nacieki zachowały się jedynie w trudniej dostępnych partiach jaskiń. Głównym ciekiem wodnym na terenie Parku jest potok Prądnik, którego jedynym stałym dopływem na terenie Parku jest potok Sąspówka, a poniżej Ojcowskiego Parku Narodowego - potok Korzkiewka. Potoki są zaopatrywane przez około 30 źródeł krasowych, zwanych wywierzyskami. Urozmaicona rzeźba Ojcowskiego Parku Narodowego wpływa na stosunki klimatyczne, które pod względem rozkładu nasłonecznienia, amplitud temperatur powietrza oraz inwersji termicznych wykazują wiele analogii z klimatem gór. Średnia temperatura roku na wierzchowinie jurajskiej w okolicach Ojcowa wynosi 7,5 stopnia C zaś w dnie Doliny Prądnika tylko 6,2 stopni C.
Pod względem szaty roślinnej Ojcowski Park Narodowy zajmuje czołowe miejsce w naszym kraju. Mozaikę zespołów roślinnych tworzy tu niespełna 1000 gatunków roślin naczyniowych, a wśród nich wiele reliktów o krańcowo odmiennych wymaganiach siedliskowych. Bogactwo ojcowskiej flory uzupełnia lista ponad 230 gatunków mchów i wątrobowców, około 1200 gatunków grzybów.
Również występuje tutaj blisko 220 gatunków porostów. We florze roślin naczyniowych największy udział mają elementy środkowoeuropejskie, wśród których jest około 50 gatunków roślin górskich. Grupa roślin kserotermicznych i naskalnych liczy ponad 200 gatunków! Wierzchowiny pokrywają przeważnie bory mieszane, stoki o ekspozycji północnej buczyny górskie.
Zaś stoki o wystawie południowej, zwłaszcza w sąsiedztwie nasłonecznionych skał, pokrywają ciepłolubne buczyny lub zarośla. Skały są przeważnie pokryte murawami kserotermicznymi. Dna dolin porastają łąki jako zbiorowiska wtórne sąsiadujące z fragmentami nadrzecznych łęgów. Wśród osobliwości florystycznych na uwagę zasługują m.in. obrazki plamiste, rzadka paproć języcznik zwyczajny, lilia złotogłów, pełnik europejski, ostnica Jana, chaber miękkowłosy, ginący już obuwik oraz brzoza ojcowska.
Idąc żółtym szlakiem i mijając kolejne jaskinie i źródełka wyszliśmy w miejscowości Sąspów, gdzie polami przeszliśmy w kierunku Kalinowa, by dalej przez las Wąwozem Sokolec kierować się do Zamku w Pieskowej Skale. Znajdują się tutaj m.in. źródła Zamkowe i Orczyka, a także liczne skały z ciekawymi nazwami jak Kocica czy Fortepian. Byliśmy sporo zmęczeni, jednak pogoda jak i wczesna godzina skłaniały nas by dalej kontynuować wędrówkę. Kiedy to zwiedziliśmy Zamek w Pieskowej Skale skierowaliśmy się czerwonym szlakiem do Herianówki, by dalej przez Młyny, gdzie znajdują się m.in. Skały Wdowie przejść do Grodziska, skąd z zewnątrz mogliśmy zobaczyć kościół i pustelnię błogosławionej Salomei. Przy Skamieniałym Wędrowcu zakończyliśmy naszą wędrówkę.
Świat zwierzęcy Parku jest reprezentowany przez około 6 tysięcy gatunków. Najbardziej charakterystyczną grupą wśród fauny są nietoperze (17 gatunków). Najczęściej można spotkać podkowca małego i nocka dużego. Stylizowaną sylwetkę nietoperza umieszczono w godle Parku. Z innych ssaków na uwagę zasługują bobry, które obecnie występują na kilku stanowiskach w Dolinie Prądnika czy Dolinie Sąspowskiej.
Liczną grupę kręgowców stanowią ptaki w liczbie ponad 120 gatunków z czego ponad 90 to gatunki lęgowe. Wiele osobliwości faunistycznych kryje świat owadów, wśród których można znaleźć gatunki reliktowe i endemiczne.
Park zasługuje na miano jednego z najładniejszych Parków Narodowych w Polsce. Ilekroć będąc w nim doświadczyłam spokoju ducha i dobrego nastroju. Jest to również spowodowane dobrym powietrzem, tak charakterystycznym dla tego regionu. Zaczęłam namacalnie doświadczać wędrówkę i przygodę mojego "parkowania", która wtedy zaczynała się na dobre. Tamten czas dał mi niesamowity przekaz, który wypływał jako znak od przyrody i samych ludzi. Zaczęłam przeżywać "parkowanie" jako pozytywny sposób na życie.
Czy było warto?
Czy chcesz się dowiedzieć więcej?
Śledź mój blog, a myślę, że jeszcze wieloma rzeczami będę mogła ciebie zaskoczyć! :)
Komentarze
Prześlij komentarz